wtorek, 29 stycznia 2013

Moja pierwsza i najwierniejsza modelka

Dominika, na co dzień Misia... Urodziła się 2 marca 2008 roku i sprawiła wielką radość w całej mojej rodzinie. Jest pierwszą córką mojego brata, pierwszą wnuczką moich rodziców, pierwszą bratanicą mojej siostry i moją zarazem, pierwszą prawnuczką mojej babci i 5 prawnuczką mojego dziadka. Niesamowicie radosna i uśmiechnięta, pełna energii i życia. Gdyby nie ta mała istotka, moja przygoda z fotografią dziecięcą nie nabrałaby takich kolorów jak dziś.

Zdjęcia Misi pokazują mój rozwój w dziedzinie fotografii dziecięcej. Poczynając od spojrzenia przez obiektyw, wiedzy na temat fotografii, posiadania różnych modeli aparatów, aż po rozwój dziecka, jego zachowania i możliwości.

Gdyby nie Dominika, zapewne wcale nie zainteresowałabym się zdjęciami dzieciaków. A tak... spędzając z nią i przy niej mnóstwo czasu, mogłam szaleć z aparatem do woli. Sami zobaczcie!
maj 2008
Boże Narodzenie 2008
niecały rok - luty 2009
Teraz widzę, jak wiele zdjęć "gdzieś" się zawieruszyło... Cóż, będę musiała jeden dzień poświęcić na cierpliwe poszukiwanie zdjęć z pierwszego roku Dominiki...
sierpień 2009
Misia bardzo szybko polubiła czarną "skrzyneczkę" i z nieodpartą chęcią pozowała do zdjęć. Jej naturalność, pogoda ducha, radość, uśmiech, wdzięk i wieeele wiele innych atutów ułatwiło mi zrobienie na prawdę dobrych i niepowtarzalnych zdjęć. Mogę szczerze napisać, że w niektórych momentach liczył się refleks. Jeden gest, spojrzenie, układ usteczek, rączek sprawiają, że zdjęcia nabierają serca, a dana chwila uchwycona jest na zawsze.
Efekty zobaczcie na kolejnych zdjęcia. 
marzec 2010 - 2 lata i pierwszy bałwan ulepiony
Wielkanoc 2010
maj 2010
sierpień 2010
Jedno z moich ulubionych zdjęć. Dwie koleżanki, dwa temperamenty. Na początku znajomości nie obyło się bez sprzeczek i zazdrości ;) Ale sami widzicie, że bardzo się lubią. Przedstawiam Wam najlepszą koleżankę Dominiki - Sabę.

wrzesień 2010

I w końcu moja mała modelka doczekała się sesji w studio fotograficznym. Dzięki życzliwości pewnych osób, które użyczyły mi lamp studyjnych, mogłam wielu moim znajomym zrobić profesjonalne studyjne zdjęcia. Dominika czuła się jak ryba w wodzie :)

październik 2010
Na zakończenie 2010 roku jeszcze jedno zdjęcie, które przez przypadek znalazłam. Nie od dziś najbliżsi Dominiki wiedzą, że jest to mała porządnisia i pomocnik w domu i na ogródku. Z dziadkiem uwielbia odgarniać śnieg przed domem. Pewnego dnia, gdy śnieg przed domem już odgarnęli, Misia zabrała się za śnieg na balkonie :) Niesamowite dziecko!
grudzień 2010
Po długiej mojej nieobecności na blogu, przejdźmy do 2011 roku :)


luty 2011
kwiecień 2011
Dominika rosła w oczach. Tak samo jak ona sama, jej wzrost, zachowanie, gadatliwość, tak jej fryzurki się zmieniały...
sierpień 2011
Tak jak już wcześniej wspominała, Dominia lubi porządkować. Było mnóstwo sytuacji, kiedy to ten mały brzdąc zapychał z ogromną miotłą po ogrodzie lub z konewką, do której mogła by wpaść :) No i tak, z nadejściem jesieni, przyszła pora na porządki w ogrodzie. Miała swoich dwóch małych pomocników - Kubę i Oskara...
październik 2011
Liście spadły, śnieg spadł i nastał kolejny roczek :) Miśka umiała już robić niezłe miny, łącznie z tymi niezbyt zadowolonymi...
luty 2012
A włosy rosły, bo mała księżniczka zażyczyła mieć włosy długie, aż do ziemi. I jak to każda dziewczynka, nie słuchała mamy, babci, cioci, że wygodniej w krótkich :)
maj 2012
A tościk z nutellą... Kto nie lubi, niech podniesie rękę...
czerwiec 2012
Początek kolejnej jesieni, a Misia gdzie...
wrzesień 2012
I dużymi krokami weszliśmy do obecnego roku, roku pełnego wrażeń, niespodzianek i... sami zobaczycie :) Dominika wydoroślała i to jak!
styczeń 2013
maj 2013
Wydoroślała, dojrzała... Hmmm... W jakimś stopniu musiała... bo urodził jej się braciszek :)
środeczek maja 2013
Misia nie odstępuje Frania na krok. Jest przy nim gdy śpi, je, płacze... Hmm... Zazdrosna to ona jest ;) ale kocha go nad swoje malusie życie!

I na tym słodkim zdjęciu chciałam zakończyć wpis o Dominice. Jeszcze nie raz Misia pokaże się na moich fotografiach... Na przykład na tych, jak radośnie oczekiwała przyjścia swojego braciszka...
Całusy dla małej księżniczki :*