Dlaczego fotografia?


Dlaczego fotografia już nie tylko jako pasja, ale jako zawód...?

Pierwsze słowo jakie przychodzi mi do głowy to wrażliwość... Wrażliwość na piękno, wrażliwość na ludzi i ich potrzeby.
Odkrywałam w sobie od zawsze zamiłowanie do tego, co stworzone przez geniusz Boga, bądź wtórny geniusz ludzki. Piękno ukryte w ogromie stworzenia prowadziło i wciąż prowadzi mnie do obserwacji i kontemplacji. W ten sposób postrzegam część artystyczną swojej osobowości, tą która odgrywa bardzo ważną rolę w moim fotografowaniu. 
Drugą stroną mojej osobowości mogę opisać jako bardziej poukładaną, już mniej romantyczną, skupioną na tym, co możliwe do zbadania, patrzącą na świat bardziej od strony matematyki, która w edukacji nigdy nie była mi kulą u nogi, a wręcz przeciwnie - pozwalała na odkrywanie świata. Ta część mnie, ułatwia mi patrzenie na świat przez obiektyw – w końcu element aparatu, który stanowią szkła poukładane w bardzo określony i wyliczony co do milimetra sposób. Dostrzeganie symetrii, uchwycenie właśnie tego jedynego kadru.


No tak, to dopiero połowa odpowiedzi na pytanie, bo przecież wielu ludzi robi zdjęcia i sprawia im to przyjemność, a ja postanowiłam pójść o krok dalej, zająć się fotografią, już nie tylko jako swoją pasja, ale także profesją.

Postanowiłam wyjść odważnie ze swoimi zdolnościami do ludzi i zaproponować im swoją twórczość. Przez wiele lat robiłam zdjęcia tak naprawdę tylko dla siebie, wiele moich zdjęć latami wisiało w zaciszu mojego pokoju, aż kiedyś słysząc już kolejny raz, że mają w sobie „coś” postanowiłam wyjść z nimi do szerszego grona widzów. Zorganizowałam swoją pierwszą wystawę w lokalnym domu kultury. Był to dla mnie niezwykle miły, ważny i przełomowy moment, kiedy mogłam zobaczyć wielu ludzi, którzy patrzą na moje zdjęcia i to „patrzenie” sprawia im przyjemność.

W dobie, kiedy każdy może pójść do sklepu i kupić dobrej klasy aparat, których producenci prześcigają się w tworzeniu ulepszeń i ułatwień, każdy może poczuć się fotografem. Nie mam nic przeciwko temu, bo może taki dobry aparat jest spełnieniem marzeń z dzieciństwa o posiadaniu takiego aparatu z długim obiektywem jak ten pan, który przyjeżdżał raz do roku do szkoły, by zrobić zdjęcia klasowe. I nie miałabym nic przeciwko takiemu stanowi rzeczy, gdyby ci ludzie spełniający swoje marzenia o „profesjonalnym” aparacie nie zachodzili o krok dalej myśląc, że naprawdę każdy może być fotografem, KAŻDY MOŻE POCZUĆ SIĘ FOTOGRAFEM, ale dobry aparat to za mało, by naprawdę być fotografem.

Kolejną zmorą współczesnej fotografii jest powszechna dostępność programów graficznych i wiedza na temat ich obsługi. Niedawno klientka pytając mnie o moje usługi fotograficzne na ślubie powiedziała, że ma obawy co do wyboru fotografa bo wiele zdjęć, które widziała ma w sobie coś ”kosmicznego” i brak im naturalności. Niestety, to właśnie są często efekty nadmiernej ingerencji w zdjęcie. Efekt czasem może być ciekawy, ale na pewno daleki od naturalności. Zdjęcia nie przypominają już wówczas zdjęć z sesji ślubnej, a raczej sesję rodem z serialu Archiwum X. 

Stąd w moim haśle reklamowym chcę zaakcentować, że moje zdjęcia to coś więcej niż ta ogromna puszka, której czasem nie daję rady utrzymać w rękach, że to coś więcej niż myszka i wykresy kolorów w Photoshopie. 
W każdym zdjęciu, które oddaję do publicznego oglądu staram się uchwycić tą jedyną - najważniejszą chwilę... Czas, który się nie powtórzy... Uśmiech, który już nigdy nie będzie taki sam... Liść, który nigdy nie będzie spadał już w ten sam sposób. Nie chcę, by te wyjątkowe momenty były przyćmiewane przez sprzęt fotograficzny, rozbudowane możliwości programów graficznych, ani moje przesadzone wizje.

Dlatego robiąc każde zdjęcie staram się sercem wsłuchać w tą jedyną niepowtarzalną chwilę, poczuć to, co czują narzeczeni, nowożeńcy, rodzice wpatrzeni w swoje potomstwo. Staram się, by ta chwila wniknęła w moje serce i wypłynęła z niego przez moje oko utkwione w wizjerze, palec naciskający spust migawki i tak na zawsze została namalowana światłem.  


A bliska mi osoba powiedziała, że moje zdjęcia robione są sercem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz