poniedziałek, 13 stycznia 2014

Franek kombinator i powiew lata w środku zimy

Trochę inaczej... Święta za nami, Nowy Rok już trochę trwa... Śniegu nie ma i w zasadzie to nie wiadomo czy tęsknić za prawdziwą śnieżną zimą, czy pięknym upalnym latem...
Ja zatęsnikłam za sierpniowym latem i upałami. Tym słońcem, ciepłem, kwiatami, uśmiechami, kapeluszami, dzieciakami bawiącymi się na dworze...

Dlatego chcę wrócić do lata 2013 i pokazać kilka zdjęć z sesji Franka. 
Franek to taki mały kombinator, aparat - jakby moja babcia powidziała. Patrzy tylko, co by tu zmajstrować... Jego nonszalancki uśmiech powala na kolana. Oto on!










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz